Info
Ten blog rowerowy prowadzi wlochaty z miasteczka Rzeszów. Mam przejechane 32780.46 kilometrów w tym 7048.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.70 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Kilka szczytów
Sliezky Dom – Velicke Pleso(SK) - 1670Pradziad(CZ) < - 1492
Pasul Prislop (RO) - 1416
Pasul Bucin (RO) - 1287
Sch. Akademicka Strzecha - 1282
Radziejowa - 1262
Petrowa Bouda (CZ) - 1260
Pasul Pangarati (RO) - 1256
Wielka Racza - 1236
Rabia Skała - 1199
Dziurkowiec - 1189
Wielki Rogacz - 1182
Przehyba - 1175
Mogielica - 1170
Jasło - 1153
Gubałówka - 1126
Klimczok - 1117
Jaworzyna Krynicka - 1114
Kvacianske sedlo (SK) - 1110
Okrąglik - 1101
Szczawnik - 1098
Runek - 1082
Ždiarskie sedlo(SK) - 1081
Łopiennik - 1069
Pusta Wielka - 1061
Szyndzielnia - 1028
Lubioń Wielki - 1022
Chryszczata - 997
Czantoria - 995
Glac (SK) - 990
Wielki Stożek - 979
Trohaniec - 939
Mała Ostra - 936
P. Salmopolska - 934
Błatnia - 917
Przełęcz Wyżna - 886
Wątkowa - 846
Pasul Setref (RO) - 825
Magura Małastowska - 813
Kamienna Laworta - 769
Maślana Góra - 753
Baranie - 745
Jawor - 741
Sch. Magura Małastwoska -740
Kolanin - 705
Słonny - 668
Grzywacka - 567
Stravie
Królewska Góra - 554
Przełęcz Długie -550
Bardo - 534
Patria - 510
Moje rowery
Archiwum bloga
- 2018, Wrzesień6 - 0
- 2018, Maj5 - 0
- 2018, Kwiecień2 - 0
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik5 - 1
- 2017, Wrzesień3 - 2
- 2017, Sierpień10 - 2
- 2017, Lipiec17 - 2
- 2017, Czerwiec10 - 4
- 2017, Maj10 - 3
- 2017, Kwiecień5 - 0
- 2017, Marzec7 - 6
- 2016, Grudzień1 - 2
- 2016, Listopad2 - 4
- 2016, Październik2 - 1
- 2016, Wrzesień6 - 2
- 2016, Sierpień12 - 0
- 2016, Lipiec19 - 7
- 2016, Czerwiec13 - 10
- 2016, Maj7 - 4
- 2016, Kwiecień4 - 3
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Styczeń1 - 5
- 2015, Grudzień2 - 8
- 2015, Październik1 - 4
- 2015, Wrzesień3 - 0
- 2015, Sierpień6 - 8
- 2015, Lipiec9 - 1
- 2015, Czerwiec9 - 4
- 2015, Maj9 - 2
- 2015, Kwiecień7 - 4
- 2015, Marzec4 - 8
- 2015, Luty2 - 8
- 2015, Styczeń5 - 5
- 2014, Grudzień3 - 6
- 2014, Listopad1 - 5
- 2014, Październik2 - 2
- 2014, Wrzesień14 - 16
- 2014, Sierpień10 - 7
- 2014, Lipiec15 - 6
- 2014, Czerwiec8 - 8
- 2014, Maj9 - 12
- 2014, Kwiecień7 - 7
- 2014, Marzec7 - 19
- 2014, Luty4 - 2
- 2014, Styczeń2 - 3
- 2013, Grudzień4 - 8
- 2013, Listopad2 - 2
- 2013, Październik8 - 10
- 2013, Wrzesień8 - 9
- 2013, Sierpień6 - 7
- 2013, Lipiec7 - 8
- 2013, Czerwiec9 - 8
- 2013, Maj4 - 5
- 2013, Kwiecień7 - 16
- 2013, Marzec1 - 2
- 2012, Grudzień1 - 3
- 2012, Listopad3 - 5
- 2012, Październik5 - 12
- 2012, Wrzesień12 - 14
- 2012, Sierpień9 - 10
- 2012, Lipiec19 - 51
- 2012, Czerwiec10 - 22
- 2012, Maj14 - 44
- 2012, Kwiecień16 - 34
- 2012, Marzec16 - 57
- 2012, Luty2 - 9
- 2012, Styczeń4 - 21
- 2011, Grudzień1 - 12
- 2011, Listopad3 - 12
- 2011, Październik10 - 24
- 2011, Wrzesień17 - 33
- 2011, Sierpień11 - 22
- 2011, Lipiec8 - 14
- 2011, Czerwiec19 - 77
- 2011, Maj18 - 37
- 2011, Kwiecień17 - 46
- 2011, Marzec9 - 51
- 2011, Luty1 - 4
- 2011, Styczeń1 - 3
- 2010, Grudzień3 - 17
- 2010, Listopad17 - 62
- 2010, Październik12 - 16
- 2010, Wrzesień14 - 21
- 2010, Sierpień5 - 14
- 2010, Lipiec13 - 26
- 2010, Czerwiec16 - 46
- 2010, Maj13 - 51
- 2010, Kwiecień19 - 55
- 2010, Marzec13 - 61
- 2010, Luty3 - 1
- 2009, Czerwiec2 - 0
- 2009, Maj6 - 2
- 2009, Kwiecień5 - 1
- 2009, Luty1 - 0
- 2008, Listopad2 - 0
- 2008, Październik1 - 1
- 2008, Wrzesień5 - 2
- 2008, Sierpień7 - 2
- 2008, Lipiec8 - 1
- 2008, Czerwiec14 - 10
- 2008, Maj1 - 0
- 2007, Kwiecień2 - 0
- 2007, Marzec11 - 8
Dane wyjazdu:
16.51 km
0.00 km teren
00:53 h
18.69 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:-5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Nocna jazda po mieście
Niedziela, 7 marca 2010 · dodano: 07.03.2010 | Komentarze 3
Nuda mnie wieczorem złapała, nie miałem co robić. Na necie zobaczyłem wszystko co chciałem, z psem wyszedłem, w tv nic ciekawego nie było - miałem iść na piwo na miasto ale już mam dosyć picia w knajpach gdzie jest gorąco i śmierdzi cygarami (chociaż sam palę). Koło 23:30 stwierdziłem, że pierdolę mróz i idę pojeździć chociaż wiem, że zaraz okrutnie zmarznę w stopy no ale chociaż te 2 km. Ubrałem się, zszedłem do garażu i musiałem na szybko naprawiać przednią lampkę i przeczyścić styki w tylnej i o 23:50 wyjechałem.Nie miałem ustalonej trasy, szwendałem się po centrum i zaliczałem slalom gigant między pijanymi ludźmi wychodzącymi z knajp na ul. 3go maja.
Zmarzłem dosyć szybko w palce u stóp i kiedy zaczęło robić się to nieprzyjemne uderzyłem do domu.
Zdjęcia rozjaśniłem w fotoshopie żeby było cokolwiek widać.
Olszynki i most zamkowy w tle.© wlochaty
W parku papieskim koło domu© wlochaty
A teraz poważna sprawa moich kolan. Nie wiem czemu ale co raz częściej bolą mnie owe miejsca. Nie wiem od czego to, teorie mam dwie:
1. Od jazdy na mrozie teraz i przez poprzednie lata. Mój brat jeździł dość intensywnie z 10 lat temu na rowerze a żeby było trochę lansu to zimie jeździł w krótkich spodenkach. Teraz żre kolagen a z roweru wsiadł na motor bo pedałować nie może. Po za tym jego dobry rower w dawnych czasach, dziś warty jest miejsca w muzeum ;)
2. Przez to, że miałem 5cio miesięczną przerwę w pedałowaniu z powodu leczenia ścięgna Achillesa którego to nabawiłem się na wyjeździe do Gdańska. Gdzieś na forum wyczytałem, że długa przerwa wymaga powrotnego przyzwyczajenia kolana, ścięgna czy mięśnia do zwiększonego wysiłku.
Mam nadzieję, że do maja mi przejdzie. Jak nie to trzeba będzie pójść do lekarza i na zabiegi. Póki co po każdym pedałowaniu grzeje kolana w gorącej wodzie przez 30 minut.
Zdjęcie bonusowe.
Wieczorny efekt nudy, ani grama fotoshopa. 15s, statyw i dioda ;)© wlochaty
Komentarze
k4r3l | 17:02 niedziela, 7 marca 2010 | linkuj
rzucenie palenia dobre na wszystko! że też Ci się tak chce po nocy kręcić :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!